30 kwietnia, 2025
Chamedora – jak uprawiać palmę w doniczce?

Monstera – żółte liście, skąd się biorą?




Monstera – żółte liście, skąd się biorą?

Monstera – żółte liście, skąd się biorą?

Monstera, znana również jako Monstera deliciosa, to popularna roślina doniczkowa o charakterystycznych, dużych liściach. Jednak czasami zauważamy, że niektóre z tych liści zmieniają kolor na żółty. Dlaczego tak się dzieje? Czy to normalne? W tym artykule dowiesz się, skąd biorą się żółte liście u Monstery.

1. Naturalny proces starzenia

Żółte liście na Monsterze mogą być wynikiem naturalnego procesu starzenia rośliny. Podobnie jak wiele innych roślin, liście Monstery starzeją się i umierają, co prowadzi do zmiany ich koloru na żółty. To jest zupełnie normalne i nie powinno budzić niepokoju.

2. Nadmiar wody

Żółte liście mogą również być sygnałem nadmiaru wody. Monstera preferuje umiarkowane podlewanie i nie lubi zbyt wilgotnego podłoża. Nadmiar wody może prowadzić do gnicia korzeni i powodować żółknięcie liści. Ważne jest, aby regularnie sprawdzać wilgotność podłoża przed podlewaniem i dostosować częstotliwość podlewania do potrzeb rośliny.

3. Niedobór składników odżywczych

Żółte liście mogą być również wynikiem niedoboru składników odżywczych, takich jak azot, żelazo czy magnez. Monstera potrzebuje odpowiedniego nawożenia, aby utrzymać zdrowe liście. Regularne stosowanie nawozów o odpowiednim składzie może pomóc w zapobieganiu żółtym liściom.

Podsumowanie

Żółte liście na Monsterze mogą mieć różne przyczyny, ale najczęściej są one wynikiem naturalnego procesu starzenia, nadmiaru wody lub niedoboru składników odżywczych. Ważne jest, aby regularnie monitorować stan rośliny i odpowiednio reagować na wszelkie zmiany. Pamiętaj, że każda roślina jest inna i może wymagać indywidualnego podejścia do pielęgnacji.


Artur Wądołowski

Założyciel bloga i właściciel firmy budowlanej Budorex z Gdańska. Od lat rozwija firmę i chce dzielić się wiedzą z innymi. Prywatnie pasjonat ogrodów.

Zobacz wszystkie posty autorstwa Artur Wądołowski →

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *